Beach soccer jest cool

Dzisiejsza niedziela zaczęła się dla nas bardzo wcześnie. Punktualnie o 7:30 ruszyliśmy na pierwszy trening cross fitowy. Było wspinanie, siłowanie się, chodzenie po mini parku linowym i bieg sprawnościowy pomiędzy drzewami. Po śniadaniu udaliśmy się do kapliczki na niedzielną msze święta. Następnie spacerkiem przyszliśmy do Krokusa i zorganizowaliśmy turniej piłki na piasku. Nie zabrakło pięknych goli i składnych akcji. Pomiędzy swoimi meczami każdy z naszych obozowiczów korzystał z chłodzącej kąpieli w hotelowym basenie. Szaleństwo w wodzie wdawało się nie mieć końca. Po tak intensywnym przedpołudniu niedzielna obiadowa pieczeń zniknęła ze wszystkich talerzy. Po krótkim leżakowaniu poobiednim udaliśmy się na płytę główną ośrodka Start, gdzie trenowaliśmy po raz trzeci w dzisiejszym dniu. Tę jednostkę treningową wypełniły mocno oczekiwane przez wszystkich małe gry. Zaangażowanie wszystkich było bardzo duże. Następnie przemaszerowaliśmy do miasta na krótkie oglądanie wszystkich miejskich "bajerów". Drogę powrotną do Krokusa urozmaicił nam ulewny ciepły letni deszcz co dla większości było wielką frajdą. Wieczór w hotelu to gry w piłkarzyki, bilard i tenisa stołowego. Dziś kolejne osoby zgarnęły turniejowe nagrody.
Jutro czeka nas marsz w góry. Pierwszym naszym szczytem będzie Stożek.
Pozdrawiamy wszystkich bardzo "wisełkowato"